- Dla mnie to także jest szok, że trzy dni po wygranym meczu na Węgrzech gramy coś takiego i przegrywamy z Termalicą Nieciecza. Nie do wszystkich graczy dociera, że nie można tak rozpoczynać spotkań - mówił trener Maciej Skorża po tym, jak jego zespół poniósł piątą porażkę w siódmym meczu ekstraklasy. Tym razem z Termalicą Nieciecza w Mielcu 1:3

Trener Maciej Skorża mecz podsumował bardzo krótko, wyraźnie zdenerwowany i spięty. - Niestety, dwa łatwo stracone gole znów od początku spotkania ustawiły nas w bardzo niekorzystnej sytuacji. Znów się to powtórzyło. W drugiej połowie nasza gra była lepsza, pokazaliśmy więcej determinacji, ale nadal nie ma kto bramek strzelać - stwierdził.